przyjdź do nas na boisko 
tu hardkord nie disko 
jak Tede nie upadłem nisko 
Moja druzyna zapowiada koniec swiata 
na ktorego wydanie czekalismy swe lata 
Po pierwsze nie dla sławy 
kto po to robi hip hop 
temu nie podam graby 
choc nie mam wprawy 
jestem amatorem , nastukanym konstruktorem 
Kanabis jest dla mnie napedowym motorem 
uwaga czesto unosze sie honorem 
mam prosta liryke dla prostych ludzi 
prostota nie snopstwo szacunek budzi 
mocno boleje nad tym co sie dzieje 
moi ludzie szaleja a diabel sie smieje 
czekam az wiatr przywieje dobre czasy 
pierwszej klasy , szczesliwe jak w pokerze 4 asy 

Armagedon to szybka zagłada 
kto wpada nie wychodzi taka jest zasada 
bogaty, biedny ,zdrowy i chory 
razem po kolei do gazowej komory 
ukarani przez siebie bo stworzyli te stwory 
Armagedon ludzkiej nienawisci i głupoty 
Dopiero teraz zaczynaja sie kłopoty 
bo nikt nie przewidział ruchow tej istoty 

Jesli toba rzadzic bedzie wódka 
twoja sekwencja zyciowa okaze sie krótka 
utoniesz w niej tak jak w oceanie łodka 
moich ludzi kocham i dlatego szlocham 
jak z dobrego chłopaka robi sie cham 
Czy wiesz o czym nawijam 
bo mowie tutaj w Molesta imieniu 
po głebokim przemysleniu , ciezkim upaleniu 
warszawskiej imprezy hip hopowej 
Ostatatnio staja sie bardzo wybuchowe 
nikt nie chce sie bawic 
wszyscy chca sie bic 
nie jestem po to by zmienic 
lecz racjonalnie ocenic 
bo honor mam w duszy a siłe w dłoni 
za bratem pojde w ogien jak klima mnie osłoni 
My jestesmy na tym co realne 




żródło:www.teksty.org